Z „Konstytucji Dogmatycznej o Kościele” Soboru Watykańskiego II (nr 60) Jedyny jest pośrednik nasz według słów Apostoła: „Bo jeden jest Bóg, jeden i pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który wydał samego siebie na okup za wszystkich” (1 Tm 2, 5-6
Zapraszamy również na stronę uznajesz Pana Jezusa za pośrednika pomiędzy Bogiem a ludźmi?Pośrednictwo Jezusa stwarza poważny problem dla trynitarian. Dlaczego?Zanim odpowiemy sobie na to pytanie odczytajmy dwa wersety biblijne:W 1 Tymoteusza 2:5 czytamy wg. BT (wytłuszczenie nasze):” Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus”W ewangelii Jana 14:6“Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie“Z wersetów tych jednoznacznie wynika, że nasz Pan, Jezus Chrystus jest naszym POŚREDNIKIEM! Pośrednikiem pomiędzy dwoma stronami czyli pomiędzy BOGIEM a jest również drogą prowadzącą do Boga i nikt do Boga nie może dotrzeć pomijając Pana jednak założymy istnienie Boga w Trójcy, to pośrednik nagle staje się stroną. Czy można wówczas mówić o pośredniku jeżeli Jezus jest Bogiem? Czy można pośredniczyć samemu sobie?Co znaczy słowo Pośrednik?W wielu słownikach znajdziemy definicje mówiące, że pośrednik to:“działalność osoby trzeciej mająca na celu doprowadzenie do porozumienia się lub załatwienia jakichś spraw między dwoma stronami“Tak jest w handlu nieruchomościami czy samochodami. Pośrednik NIGDY nie jest stroną, gdyż wypaczało by to sens tego słowa!Jeśli prawdą byłoby atanazjańskie wyznanie wiary, to Jezus jako druga osoba trójedynego Boga nie miałby potrzeby ani możliwości „ pośredniczyć” pomiędzy sobą, w pierwszej osobie Boga trójedynego, a samym sobą w drugiej osobie tegoż Boga” a ludźmi!Nie stanowiłby „drogi” do Boga, poprzez którą powinna iść ludzkość, która by prowadziła do Boga, ale sam byłby finiszem i celem tej drogi!Pośrednik zawsze pośredniczy między różnymi stronami, których coś ArcykapłanemPan Jezus ma w Biblii również tytuł „arcykapłana” – zobacz Hebrajczyków 9:11-15 wg. BT” Ale Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką – to jest nie na tym świecie – uczyniony przybytek ani nie przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie. Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu. I dlatego jest pośrednikiem Nowego Przymierza, ażeby przez śmierć, poniesioną dla odkupienia przestępstw, popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są wezwani do wiecznego dziedzictwa, dostąpili spełnienia obietnicy.”Rolą arcykapłana było pośredniczenie pomiędzy Bogiem a ludem wybranym! Z Pisma Świętego wynika, że jako arcykapłan Jezus występuje w roli pośrednika nowego przymierza. Warto zastanowić się czy arcykapłan (lub kapłan) może być również Bogiem? Arcykapłan miał za zadanie składać za lud ofiary BOGU. Zakładając zatem, że Pan Jezus jest arcykapłanem wychodzi na to, że składa ofiary w pewnym sensie sam Mojżeszowe jest „cieniem rzeczy przyszłych” i jednoznacznie z tego prawa wynika rola arcykapłana jako pośrednika. Jezus jest arcykapłanem, który doprowadzi do pojednania ludzkości z Bogiem Pisma Świętego jest prosta i logiczna, natomiast koncepcja Trójcy Świętej wyraźnie zaprzecza temu co Biblia naucza o roli Jezusa Chrystusa, jako prawdy zawartej w Biblii, nie jest trudne. Rozmyślanie o biblijnych tytułach Pana Jezusa (pośrednik, droga, arcykapłan) – wyraźnie ukazuje nam, dlaczego nie może On być drugą osobą trójedynego Boga.

Słowo „ pośrednik ” występuje w Chrześcijańskich Pismach Greckich jedynie sześć razy i w biblijnym zastosowaniu ma zawsze związek z formalnie zawartym przymierzem. Mojżesz był „pośrednikiem” przymierza Prawa, które stanęło między Bogiem a narodem izraelskim (Gal. 3:19, 20).

18. (a) Czy więc Paweł kazał Tymoteuszowi wystąpić jako pośrednik między Bogiem a osobami piastującymi urzędy publiczne? (b) Kto miał odnieść korzyść z próśb do Boga w sprawie takich urzędników? 18 Paweł napominał, jak widzieliśmy, że należy „zanosić błagania, modlić się [i] prosić” za „królów i wszystkich piastujących władzę”. Nie wzywał jednak Tymoteusza, by występował w roli pośrednika między Bogiem a tymi urzędowymi osobistościami. Motywem wspomnianych ‛błagań, modlitw i próśb’ nie miało być dążenie do nawrócenia funkcjonariuszy w służbie publicznej. Kto w takim razie miał odnieść pożytek z takich próśb skierowanych do Boga? W jakim celu miały być mu przedstawione? „Żebyśmy [to jest chrześcijanie tacy jak Paweł i Tymoteusz] mogli żyć spokojnie i cicho w wielkiej pobożności i uczciwości” (1 Tym. 2:2, B. pozn.). 19. Czemu miało sprzyjać prowadzenie spokojnego, zbożnego życia? Dla kogo było to „dobre i miłe”? 19 Prowadzenie cichego, zbożnego, uczciwego życia przyczyniałoby się do zbawienia chrześcijan zanoszących prośby na intencję przedstawicieli władz. Zbawienie takich chrześcijan, nie stojących nikomu na zdradzie, było zresztą rzeczą ‛dobrą i miłą w oczach Zbawiciela naszego, Boga’. Dlaczego? Ponieważ jest wolą Bożą, żeby ‛ludzie wszelkiego rodzaju byli zbawieni i doszli do poznania prawdy’. Stosownie do tego „Zbawicielem naszym” nie jest tutaj nazwany Jezus Chrystus, lecz „Bóg”.

Pośrednik między Bogiem a ludźmi: 1 Tm 2:5-6: Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie. Pośrednik Nowego Testamentu: Hbr 12:23-24

Kim byłby człowiek bez ojca i matki? Kim byłoby dziecko bez rodziców? Kim byśmy byli bez naszego Ojca, który jest w niebie? Bóg często wydaje się odległy, przynajmniej dla osób szukających Boga. Często także staramy się znaleźć jakieś dojście, skrót do Boga. Szukamy najszybszej drogi, najszybszego łącza, które zapewni nam przesłanie naszych próśb do Boga Ojca w niebie, a zarazem wysłuchanie tych próśb. Mamy w pamięci zachowaną naukę wg której Bóg jest ponad wszystkim z racji czego, może nam się wydawać, iż nie ma możliwości, aby wysłuchał On człowieka w bezpośredniej modlitwie. Tego się uczy w Kościele Rzymskim, gdzie stworzono ogrom pośredników, z matką Jezusa Maryją na czele. Pokładana ufność w świętych daje ludziom większą szansę i spokój, że Bóg wysłucha naszych modlitw. Ufność, że osoby wstawiennicze wyproszą u Boga łaski dla nas, zdziałają więcej niż my sami potrafimy zdziałać. Jest to przykładanie miary ludzkiej, miary ziemskiej, gdzie czasami prosimy znajomego, czy osobę bardziej wygadaną, czy osobę która ma znajomości, aby coś dla nas załatwiła, ponieważ jej elokwencja gwarantuje nam większe powodzenie. Tak samo mówi się o Bogu Ojcu w relacji Bóg Ojciec – Syn Jezus Chrystus. Nie jest to jednak zła nauka, ponieważ mamy napisane, że Jezus jest Jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi zgodnie z Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,1 Tym On się za nami wstawia u Ojca Chrystus jest tym, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który też jest po prawicy Boga i wstawia się za do Rzymian 8,34 Zatem mamy napisane, że Jezus Chrystus jest jedynym pośrednikiem i orędownikiem u Boga Ojca za ma innych pośredników. Nie ma innego człowieka, który mógłby się za nami wstawiać u Ojca. Zresztą, kto może mieć bliżej do Ojca, jak nie siedzący po Jego prawicy Syn? Co jednak jeżeli wierzymy w Jezusa, a świadomie grzeszymy? Świadomie mimo nauki Słowa Bożego wybieramy pośredników. Wynosimy na ołtarze kolejnych świętych, którzy będą się za nami wstawiać. Takie praktyki uwłaczają Chrystusowi, ponieważ pokazują Go w świetle osoby niekompetentnej. Jako osoby, której trzeba pomóc w wypraszaniu łask u Ojca. Jan pisze w swoim liście abyśmy nie grzeszyli, a jeżeli już ktoś zgrzeszy to Moje dzieci, piszę wam to, abyście nie grzeszyli. Jeśli jednak ktoś zgrzeszy, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa on jest przebłaganiem za nasze grzechy, a nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego List Jana Jeżeli już zgrzeszymy, to mamy orędownika w postaci Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. Jak jest napisane, On jest przebłaganiem za nasze grzechy. Jedynym przebłaganiem. Jest On naszym wstawinnikiem i przebłaganiem. Zatem każde uznawanie Jego osoby, jako niewystarczającej w relacji człowiek – Bóg, jest grzechem i uwłacza mamy napisane: A po tym poznajemy, że go znamy, jeśli zachowujemy jego List Jana Zatem jeżeli będziemy zachowywać przykazania Pana Jezusa – w tym także – widząc Go jako jedyną przebłagalną ofiarę i jedynego pośrednika, to po tym nas poznają, że jesteśmy Jego. Co jednak z ludźmi, którzy uważają, że znają Go, a jednak nie czynią taka jak On tego od nas oczekuje: Kto mówi: Znam go, a nie zachowuje jego przykazań, jest kłamcą i nie ma w nim List Jana Nie można twierdzić, że mam CHRYSTUSA, że jestem chrześcijaninem, jeżeli nie widzę w Chrystusie jedynego pośrednika, jedynego wstawiennika, jedyną ofiarę przebłagalną. Jeżeli robimy coś więcej poza tym co jest napisane, tzn szukamy dodatkowych możliwych wyjść, tzn że Jezus nie jest dla nas jedyny. Nie jest dla nas jedynym, w którym upatrujemy zbawienia, zapewnienia i ochrony. To oznacza, że nie znamy ewangelii. Nie znamy prawdziwej ewangelii. Jest jednak dalej napisane: Lecz kto zachowuje jego słowo, w nim prawdziwie wypełniła się miłość Boga. Po tym poznajemy, że w nim List Jana Czy to oznacza, że mamy zachowywać Jego Słowo? Tak. Mamy się ściśle trzymać tego, co jest napisane w Słowie Bożym. Nie możemy niczego dodawać. Nie możemy niczego ujmować. Nie można szukać pomocy u kogoś innego poza Chrystusem. Nie można szukać innego wstawiennika poza Chrystusem. Nie można szukać innego orędownika, poza Chrystusem. To nie jest prawdziwa poznają nas, po tym że trzymamy się Jego Słowa. Niezmiennego, ponadczasowego Słowa Jezusa Chrystusa. To będzie znak dla ludzi, że jesteśmy Jego i tylko w Nim pokładamy nadzieję. To jest znak dla świata. Nie ma tutaj kompromisów, dodatkowych objawień, dodatkowych pomocy, dodatkowych ludzi, których sami obwołujemy świętymi i za ich pomocą mamy nadzieję na udane dostanie się z prośbą do Boga. To nie jest Słowo Jezusa. Zachowujemy więc Jego Słowo, bo tylko w Jego Słowie jest prawda. W Jego Słowie jest prawda. W Jego Słowie jest zbawienie. Wystarczy Jemu zaufać. Nawigacja wpisu A oto kilka innych tekstów z Listów Pawła, które rozróżniają pomiędzy Bogiem a Jezusem: „Jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; Jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi” (Ef 4.5-6);,,Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus” (1 Tm 2.5); Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus, który siebie samego złożył jako okup za wszystkich. 1. List do Tymoteusza 2,5 Jest tylko jeden pośrednik między Bogiem a człowiekiem, tylko jeden, który może wypełnić przepaść dzielącą obie strony. Przykład mostu najtrafniej ilustruje tę sytuację: Bóg, Stwórca, stoi po jednej stronie, po drugiej stronie znajduje się cała ludzkość. Pomiędzy Bogiem a nami rozciąga się wielka przepaść, tragiczne wyobcowanie. Zlekceważyliśmy Boga i Jego przykazania, popadliśmy w grzech, który oddziela nas teraz od Niego. Nikt nie może znaleźć własnej drogi do Boga. Nikt nie może anulować lub usunąć grzechu! Jeśli ma zostać nawiązana relacja pomiędzy tymi obiema stronami, to jedynie Bóg musi ją zbudować – musi zbudować most. I chwała Mu za to, że już to uczynił! – Jezus Chrystus, Syna Boży, stał się człowiekiem, aby móc umrzeć na krzyżu za wszystkich ludzi. W ten sposób stał się dla nas pomostem, po którym możemy przyjść do Boga. Dzięki Jego odkupieńczej śmierci, każdy ma możliwość zwrócenia się do Boga i otrzymania przebaczenia. Każdy może przejść przez ten most prowadzący do Boga. Każdy jest wezwany do zaakceptowania tej Bożej oferty. Dlatego też Chrystus jest pośrednikiem pomiędzy Bogiem i ludzkością, jedynym pośrednikiem. Ktokolwiek zna Syna Bożego jako swojego Zbawiciela i Pana, może stanąć przed Nim bez strachu, przynosząc mu chwałę i uwielbienie, i składając przed Nim swoje troski. Ponieważ Jezus jest pośrednikiem, „wielkim arcykapłanem“ dla wierzących, mogą oni o każdym czasie „przystępować z ufną odwagą do tronu łaski“(Hebr. 4, 14-16). c Dobry Zasiew
"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus." Jest to typowy błąd, polegający na tym, że z tego "pośrednika" się robi kanał łączności pomiędzy Bogiem, a ludźmi. Nie o takie pośrednictwo tu chodzi. Sens tej wypowiedzi ukazuje nam zarówno najbliższy kontekst: 1 Tm 2,5-6 5.
zapytał(a) o 17:37 Kto jest jedynym pośrednikiem pomiędzy człowiekiem a Bogiem? To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź EKSPERTYarless odpowiedział(a) o 17:43: Jezus. ''Albowiem jeden jest Bóg , i jeden pośrednik Boga i ludzi , człowiek Chrystus Jezus'' Odpowiedzi Chrystus. Ponieważ wciąż będąc Bogiem stał się człowiekiem. Ma dwie natury. Jezus Chrystus. Umierając za nas na krzyżu wypełnił pustkę między Bogiem a człowiekiem. blocked odpowiedział(a) o 17:38 Anioł, a w wyższej hierarchi Archanioł. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Wspólnota Kościoła gromadzi się wokół osoby Jezusa Chrystusa. „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich”. (1 Tym 2,5-6) Na mocy chrztu uczestniczymy w misji Chrystusa: - Misja królewska – oznacza służbę innym ludziom Chrześcijaństwo nie jest religią prywatną, ponieważ Pan Jezus ustanowił kapłanów jako pośredników między Bogiem a ludźmi, którzy uczestniczą w Jego potrójnej misji: królewskiej, prorockiej i kapłańskiej. O pierwszej z nich mówi dzisiejsza Ewangelia. Chrystus Pan miał świadomość, że Jego misja na ziemi dobiega końca. Tym niemniej, choć zdawał sobie sprawę z tego, że wkrótce powróci do Ojca, to w żaden sposób nie zamierzał okazać lekceważenia sprawom tego świata. Co więcej, zapragnął swoim uczniom pokazać, co to znaczy, że „nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć”. Przed pierwszą Mszą św. dał dowód swojej miłości względem wszystkich, łącznie z tym, który miał Go wydać. Umył nogi apostołom. A zatem spełnił w stosunku do nich posługę, która nie leżała nawet w zakresie obowiązków uczniów wobec mistrza, lecz stanowiła pracę służebną, wykonywaną przez niewolnika. Własnym przykładem uświadomił im, jak należy rozumieć Jego słowa o pierwszeństwie, które wyraża się w służbie, a jej najgłębszym uzasadnieniem winno być odkrycie Chrystusa w każdym potrzebującym. Zgodnie z wymową legendy o św. Franciszku z Asyżu, który będąc młodym i zamożnym człowiekiem, uznawał tylko to, co piękne, a odwracał z niechęcią wzrok od wszelkiej brzydoty. Oto zdarzyło się, że pewnego dnia, jadąc konno, dostrzegł człowieka zniszczonego przez trąd. Coś jednak niespodziewanie w nim drgnęło i wbrew swoim dotychczasowym upodobaniom zsiadł z konia i z miłością objął trędowatego. Ten zaś, jak przekazuje legenda, przemienił się w jego ramionach w Pana Jezusa. Kapłan Nowego Testamentu ma do wypełnienia także misję prorocką. W Starym Testamencie do obowiązków kapłana należało tylko składanie ofiary i udzielanie błogosławieństwa. Z woli Chrystusa Pana kapłan powinien się również troszczyć o stan ludzkich sumień. One bowiem są nieustannie zagrożone przez egoizm. Gdy ludzie mu ulegają, miast czynić to, co należy, stają się niewolnikami zła. Bóg to przewidział i dlatego posyła nam nieprzerwanie tych, którzy przemawiając w Jego imieniu, przypominają nam, że prawdziwą wolność i autentyczne szczęście daje posłuszeństwo Bożemu prawu. Jeśli się dobrze zastanowimy, to odkryjemy, że w ludziach, przy wszystkich ich słabościach i ograniczeniach, jest zawarte głębokie pragnienie podporządkowania się powszechnym zasadom. Taką rolę pełnią zasady ruchu drogowego. Każdy, kto pragnie bezpiecznie dotrzeć do celu, powinien ich przestrzegać skrupulatnie i konsekwentnie. My tutaj zgromadzeni mamy cel do osiągnięcia. Na ziemi jesteśmy tylko pielgrzymami. „Nasza (...) ojczyzna jest w niebie”. Jeżeli nie chcemy przegrać życia, to pamiętajmy, że kapłan, nauczając Dekalogu, przypomina nam o naszym całożyciowym drogowskazie. W końcu zauważmy, że w Wielki Czwartek Mistrz z Nazaretu obok kapłaństwa ustanowił też drugi niezwykły sakrament, a mianowicie Eucharystię. W Wieczerniku Pan Jezus nakarmił swoim Ciałem niewielkie grono najbliższych sobie osób. Tymczasem zapragnął być z nami aż po wszystkie czasy i dlatego obdarzył kapłanów mocą zamiany chleba w Ciało Pańskie – pokarm na życie wieczne. W Ewangelii czytamy, jak w chwili swojego doczesnego triumfu Chrystus Pan zapowiedział ustanowienie Eucharystii. Skutkiem tego było zgorszenie i odejście tych, którzy jeszcze niedawno chcieli obwołać Go królem. Do apostołów zaś zwrócił się z krótkim, a radykalnym: „Czyż i wy chcecie odejść?”. Nasz stosunek do Mszy św. i Komunii św. powinien być kryterium oceny naszej wiary. Wielu ludziom trudno przyjąć misję kapłana, i to nie tylko dlatego, że jako podlegający grzechowi daje on dowody swojej słabości. Chodzi przede wszystkim o to, że zadania, które mu Bóg powierzył, wymagają od niego mówienia prawdy i wzywania innych do rachunku sumienia. Żądanie od niego, aby zaczął kłamać i schlebiać, jest w rzeczywistości propozycją zdrady. . 428 366 316 203 238 46 218 306

jeden pośrednik między bogiem a ludźmi