Zbyt często stosowanie maski może prowadzić do przeproteinowania włosów. Włosy, które są przewitaminizowane zaczynają robić się szorstkie i spuszone. Dlatego maskę używamy raz na 3-4 mycia. Dla większości osób, które przeciętnie myją włosy co 2 dni będzie to wypadalo raz na tydzień-połtorej.
Witaj mika27! Dziecięca masturbacja nie ma nic wspólnego z masturbacją w wieku dojrzewania i jest zupełnie normalnym zjawiskiem, więc nie ma powodów do niepokoju. Małe dzieci zaczynają się onanizować nawet w wieku 1,5 roku, a szczytowe zainteresowanie własnymi narządami płciowymi przypada na okres 3-5 lat. Szacuje się, że nawet 1/3 dzieci w wieku od 3 do 8 lat regularnie się masturbuje. Najczęściej rodzice są zakłopotani, gdy ich dziecko zaczyna dotykać własnych genitaliów. Jak rozmawiać o dziecięcej masturbacji? Dorośli często się wstydzą i krępują, bo kojarzą masturbację z sferą seksualną. Warto jednak pamiętać, że dziecko nie wiąże onanizmu z seksem. Fizjologiczne objawy pobudzenia seksualnego występują już w okresie wczesnego dzieciństwa. Owo pobudzenie może pojawić się przypadkowo, kiedy dziecko będzie stopniowo poznawało swoje ciało, dotykając różnych części ciała, albo podczas snu. W pewnym momencie swojego rozwoju dziecko odkrywa sfery ciała, których dotykanie sprawia mu przyjemność i powoduje rozładowanie napięcia. Po co ma dotykać rączki albo nóżki, skoro dotykanie genitaliów sprawia więcej przyjemności? W wieku 5-6 lat pojawiają się już świadome i systematyczne masturbacje, które są powszechnym i naturalnym zjawiskiem. Kiedyś panowało przekonanie, że masturbują się głównie dzieci, którym brak jest czułości ze strony rodziców. Nie jest to prawdą, bowiem masturbować się mogą również dzieci, których potrzeby emocjonalne są zaspokajane. Najważniejsza jest reakcja dorosłych na masturbację dziecka. Nie warto z nią przesadzać. Najlepiej zachować spokój i być konsekwentnym. Nie wolno krzyczeć na dziecko, nie wolno wywoływać w dziecku poczucia winy czy wstydu, gdyż maluch może wyrobić w sobie negatywne odczucia wobec własnego ciała czy własnej seksualności. Z drugiej strony, musimy nauczyć dziecko, aby ograniczyć masturbację do odpowiedniego czasu i miejsca, zwracać uwagę, że nie wolno dotykać się w miejscach publicznych, gdyż są to zachowania intymne. Warto obserwować dziecko, gdyż czasami masturbacja jest symptomem, że dziecko doświadcza silnego stresu, który rozładowuje, onanizując się. Nie tylko troski i stres są przyczyną stymulowania przez dzieci własnych narządów płciowych. Czasami masturbacja pojawia się wtedy, gdy dziecko się nudzi. Zachęcam również do przeczytania artykułu: Pozdrawiam!
Mamy ten sam problem.Córka zaczęła się onanizować jak miała niespełna rok.Teraz ma 6 lat i nadal to robi.Były okresy,że tego nie robiła lub prawie nie robiła, ale i były okresy, gdy robiła to dość intensywnie.Pasożyty zostały wyeliminowane.Dotarliśmy do dziecięcej poradni psychologicznej i jesteśmy zawiedzeni.Pani psycholog
1 Najważniejsze zawsze przed przystąpieniem do aktu seksualnego zwanego "onanizowaniem" -- rozbieraj się do naga. Nigdy nie rób tego w ubraniu nawet częściowym aby nie przyzwyczajać się do złego nałogu połowicznego seksu w ciuchach 2 Staraj się robić to w domu ( w łóżku ,na fotelu ,w trakcie kąpieli itp.)3 Dbaj o to aby mieć w tym czasie przyjemną atmosferę (ciepło ,muzyka to co lubisz)4 Przeznacz sobie na to odpowiednią ilość czasu. Staraj się nie robić tego na szybko bo tak kiedyś będzie wyglądał twój seks5Jeżeli masz kogoś (co się niestety rzadko zdarza bo każdy by chciał ale często przeważnie się wstydzą ) jeżeli znajdziesz kogoś bliskiego i zaufanego któremu obcy jest taki głupi wstyd poproś go by ci towarzyszył w chwilach uniesienia byś nauczyła się dzielić swym szczęściem i przeżyciami z drugą osobą. Niech patrzy, niech cię przytula lub trzyma za rękę, niech szepcze ci miłe słówka niech robi to co sprawi ci przyjemność. W ten prosty sposób wyzbędziesz się wszelkiego nie uzasadnionego wstydu w wszystkich sprawach seksualnych i przestaniesz wstydzić się swego nagiego ciała i przeżywania uniesień6Dobrymi towarzyszkami są koleżanki.. Zaś partner z którym się spotykasz może nie umieć lub nie chcieć w pełni zrozumieć twych powodów nawet jeżeli wydaje się że to akurat akceptuje. Szkoda tracić być może dobrego wartościowego partnera na przyszłe Połóż się nago wygodnie , zrelaksuj się i oczyść umysł od wszystkich spraw codziennych. Pomyśl ciepło o wymarzonym mężczyźnie / to możliwe każ osobie towarzyszącej nawilżyć lub nasmarować kremem ,żelem lub oliwką dla dzieci swe piersi, brzuch ,łechtaczkę i wejście do pochwy (lub główkę prącia w wypadku chłopców). Dzięki temu dobrze się podniecisz a pieszczoty będą o wiele przyjemniejsze. Ty w tym czasie nie rób nic tylko odbieraj bodźce dotykowe i podniecaj się. Osoba ta musi robić to bardzo delikatnie (gdy jesteś sama musisz wykonać wszystk ie te czynności własnoręcznie)9Pomyśl o rzeczach przyjemnych i rozpocznij delikatnie głaskać swe strefy erogenne, uda od wewnątrz, brzuch, piersi, sutki, wprawiaj się w stan masz towarzysza właśnie teraz jest moment w którym powinnaś go poprosić o pomoc lub udział (o ile on wyraża na to zgodę) O co możesz prosić ? Praktycznie o wszystko prócz normalnego stosunku. Np.:a) by trzymał cię za rękęb) by cię głaskał lub całował pieszczotliwie po ręce lub buzic) by leżał w ubraniu przytulony do ciebie byś nie czuła się samotnad) by siedział nagi obok ciebie i patrzyłe) by leżał nagi przytulony do ciebie i robił coś z punktów a; b lub cf) by leżał nagi przytulony do ciebie i opierał o twe ciało swego penisa byś mogła się mocniej podniecić i czuć czy jego udało ci się także by w trakcie onanizowania się dotykał, głaskał lub całował na bieżąco wskazywane przez ciebie miejsca. (musisz mu mówić co i jak ma robić)h) by także się onanizował w twej samej chwili w twojej obecności co powinno doprowadzić cię do białościi) by leżąc obok ciebie nagi z przyciśniętym penisem do twojego ciała onanizował Cię gdy ty pieścisz obiema rękami swoje piersi i brzuchj) by on cię nagi pieścił gdy ty się onanizujeszk) by onanizował ciebie językiem co doprowadzi ciebie do granic szaleństwa... pamiętaj seks to przyjemność a nie myśl wtedy o niczym innym tylko o tym co robisz i jak zrobić aby mieć orgazm lepszy i intensywniejszy od Gdy piersi i sutki zaczną ci twardnąć , przyspieszy ci się oddech ,a pochwa zwilży ci się śluzem zacznij masować piersi i powolutku Pamiętaj ucz się i rób to powoli z co najmniej trzech abyś nie przywykła tylko do szybkich numerków bo seks to przyjemność a nie robota do odwalenia. Tu zawsze liczy się Aby dłużej móc rozkoszować się tą chwilą ( nie na darmo powstało powiedzenie ,że orgazm mógłby trwać tyle co ból zęba)c) By nie wpoić sobie ,że przyszły seks z partnerem też ma trwać tylko 2-3 Jedną ręką masuj piersi i brzuch drugą zaś bardzo wolnymi [CENZURA] okrężnymi masuj łechtaczkę. 14 Co jakiś czas zsuwaj rękę wzdłuż sromu w dół15 Masuj chwilę wejście do pochwy które powinno być wilgotne od wypływającego powoli i delikatnie środkowy palec w pochwę (jeżeli jesteś dziewicą i masz wejście zarośnięte bardzo zwartą błoną wsuwaj tylko tyle ile można) tak głęboko jak potrafisz i wykonaj nim kilka ruchów w przód i tył. Pamiętaj aby robić to delikatnie, gdyby wystąpił lekki ból nie przejmuj się to po prostu Twoja błonka się "dziwi że po tylu latach spokoju coś się wokół niej dzieje. Te objawy powinny po jakiś czasie zaniknąć a w przyszłości członek twojego partnera będzie mógł łatwiej wniknąć w twą pochwę i pozbawić cię panikuj ponieważ nie tak łatwo pozbyć się błonki a jeśli by się nawet zdarzyło ,że by się leciutko naderwała z jednej strony to wiedz że dzięki temu ten pierwszy raz będzie przyjemniejszy, bo członek prędzej i łatwiej wniknie do pochwy i będzie to mniej bolesne ty zaś wiedząc o tym zawczasu będziesz mniej zestresowana bólem przez co będziesz miała więcej przyjemności. Żeby rozerwać prawie całą błonę trzeba by włożyć do pochwy co najmniej całe dwa palce dorosłego mężczyzny a i tak nie zawsze pęknie. Tak że jeden paluszek krzywdy błonie nie Wyjmij palec i wróć do masowania łechtaczki nie zapominając by ciągle masować piersi i Znów wsuń palec do pochwy i wykonaj nim kilka ruchów. W trakcie wkładania palca unoś biodra (tyłek do góry) a w momencie wyjmowania biodra opuszczaj (tyłek na dół)19 Intensywnie oddychaj aby twoja krew była dobrze natleniona co wzmaga doznania . Jęcz ,wzdychaj po prostu uzewnętrzniaj swoje odczucia ucz się tego dla siebie i dla przyjemności twego przyszłego partnera. Pozwól swojemu organizmowi reagować tak jak chce i nigdy nie ucz się tego Jeżeli osoba towarzysząca na twe życzenie także się przy tobie onanizuje teraz jest czas aby się wzajemnie obserwować. Dopilnuj aby dana osoba robiła to także wolno najlepiej według twoich ruchów21 Jeżeli nie jesteś dziewicą możesz wkładać do pochwy przedmioty by nimi masować się od wewnątrz tak ja robi to męski członek. Przedmiot dobierz sobie rozmiarami tak aby sprawiał ci jak najwięcej przyjemności. Pamiętaj jednak aby przedmiot był czysty i nie miał ostrych kantów zadziorów a jego końcówka nie była zbyt chuda ani zaostrzona. Dziewice niektóre także mogą stosować różne przedmioty ale muszą one być małej (ale nie za małej) średnicy by nie rozerwać sobie błony i powinny robić to Powtarzaj to wszystko wolno aż do osiągnięcia orgazmu który powinien być bardzo intensywny i graniczący z bólem lecz szaleńczo przyjemny. Powinnaś mieć uczucie odpływania w Możesz zwiększyć ruchy przed samym Właśnie przeżywasz ORGAAAZMMMM :-))25 Orgazm już prawie minął ale ty jeszcze chwilę po nim pieść łechtaczkę. Wykonaj jeszcze kilka lub kilkanaście ruchów ręką po czym przesuń ją powoli na brzuch delikatnie go popieść i przesuń na wolną w tej chwili pierś. Piersi i sutki poddaj delikatnej Odsuń ręce zsuń nogi i poleż chwilę bez ruchu. Odpocznij27 Otwórz oczy i porównaj ten orgazm z poprzednim po czym zastanów się co można i jak jeszcze zrobić by było jeszcze Teraz odpocznij chwilę...29 Jeżeli ktoś ci przy tym towarzyszył porozmawiaj z nim. Spróbuj opisać mu swoje doznania i co sprawiało ci najwięcej przyjemności (tak nauczysz się mówić o seksie , swych potrzebach lub fantazjach bez skrępowania z każdym partnerem) Nie mów o niczym lub o sprawach nieistotnych bo będzie to wyglądało ,że wstydzisz się przyjemności którą sobie zrobiłaś, a naprawdę nie ma się czego Jeżeli jesteś niestety sama pospaceruj nago po domu, pooglądaj się w lustrze, doceń jaka jesteś piękna (nawet gdybyś była garbata i bez nogi) ucz się akceptować swe ciało, sprawdź z której strony i w jakiej pozycji wyglądasz najatrakcyjniej i staraj się zawsze właśnie z tej strony i w takiej pozycji prezentować swemu Jeżeli to tylko możliwe, jeżeli pozwala ci na to wolny czas wróć do łóżka i rozpocznij wszystko od nowa od Rób to kiedy to tylko możliwe i ile możesz. Nie przejmuj się jeżeli robisz to 10 lub 30 razy dziennie. Ma ci być dobrze. Zaś jeżeli jesteś jeszcze dziewicą a dzień masz czasami wypełniony po brzegi i nie masz czasu by zrobić to w domu tyle razy ile byś chciała zrób to gdziekolwiek przynajmniej trzy razy na dzień. W pracy, szkole Idź do szatni, to zalety, pod ławką, biurkiem itp... (miejsce nie jest istotne) włóż rękę za majtki i postaraj się, doprowadzić się do szybkiego orgazmu na cicho. Seks przecież dobrze odpręża i relaksuje przed egzaminami, klasówkami itp. Sytuacjami. Umysł staje się wolny i dokrwiony co pomaga jaśniej myśleć. Jak częstą masturbację zalecają? Mężczyzna powinien masturbować się co najmniej 21 razy w miesiącu - przekonują naukowcy z Uniwersytetu Harvarda. Mogą też równie często uprawiać seks.
Masturbacja jest stosunkowo częstą czynnością u obu płci. Dzieci zaczynają onanizować się od 18 miesiąca życia, a szczytowym okresem masturbacji jest wiek od 3 do 5 lat. Jedna trzecia dzieci w wieku od 3 do 8 lat regularnie ją praktykuje, a w wieku od 6 do 12 lat, onanizuje się około połowa chłopców i jedna trzecia dziewcząt. ten tekst przeczytasz w 7 minut Masturbacja dziecięca - moje dziecko się onanizuje? Podobnie jak większość społeczeństwa, również specjaliści są nieco zakłopotani, gdy poruszymy temat onanizmu dziecięcego. Zatem nasuwa się pytanie, czy takie zachowanie dzieci jest "normalne" ? Ależ owszem! Fizjologiczne objawy pobudzenia seksualnego występują u wszystkich dzieci już od bardzo wczesnego dzieciństwa! Owo pobudzenie może zdarzyć się przypadkowo, w reakcji na stymulację fizyczną, jak również podczas snu. Istnieją dowody, na to że nawet bardzo małe dzieci doznają fizycznego odczucia podniecenia seksualnego, emocjonalnie przyjemnego, a większość dzieci sama uczy się, jak stymulować takie doznania już w wieku przedszkolnym. W wieku pięciu, sześciu lat zdarzają się świadome, systematyczne masturbacje i są one niemal powszechnym zjawiskiem. Istnieją pewne teorie dotyczące tego, jak dzieci uczą się masturbacji. Niektórzy uważają, że ich źródłem są przypadkowe sytuacje – podczas gdy małe dziecko poznaje własne ciało, przez przypadek odkrywa, że podczas dotykania niektórych jego obszarów czuje się lepiej niż podczas dotykania innych miejsc ciała - są zatem zmotywowani do dotykania tych miejsc ponownie. Inni wiążą to odkrycie z pewnym dyskomfortem, w okolicy narządów płciowych, który to dyskomfort przyciąga uwagę dziecka - np. pieluszka. Tak naprawdę nie ma znaczenia, jaka jest przyczyna tego odkrycia, faktem jest, że gdy raz się zacznie, zachowanie takie utrwala się. Onanizowanie się dziecka nie jest dla niego szkodliwe. Nie powoduje żadnego śladu fizycznego czy emocjonalnego, nie wpływa również na psychikę w późniejszym okresie rozwoju. Istnieją jednak trzy kwestie związane z masturbacją, których rodzice powinni być świadomi: Ważne jest, aby rodzic nie przesadzał z reakcją na masturbację (lub też na inne równie normalne zachowania dzieci, takie jak eksperymentowanie ze swoim ciałem poprzez np. słynną „zabawę w lekarza”). Jeżeli dziecko przyłapane jest na "gorącym uczynku", najlepiej zachować spokój i pod żadnym pozorem nie zwracać dziecku uwagi, że robi źle. Takie negatywne potraktowanie tej czynności, mogłoby wywołać u dziecka strach oraz poczucie winy. "Represjonowanie" masturbacji, dyscyplinowanie przez wprowadzenie kary, lub też bardziej dyskretnie przez dezaprobatę rodziców - może w przyszłości bardzo źle wpłynąć na dziecko. Takie zachowanie rodzica wpływa na zaburzenia dziecka w sensie poczucia własnej wartości, obrazu ciała, a w późniejszym okresie w rozwoju świadomości seksualnej. Z drugiej strony, dla dobra dziecka konieczne jest wpajanie mu odpowiednich zachowań społecznych, by nie masturbować się publicznie, z tego prostego powodu, że żyjemy w społeczeństwie, gdzie nie jest to akceptowane. Edukowanie takie może być jednym z wielu elementów nauki dotyczących własnego ciała i seksualności, elementów związanych z prywatnością. Powinniśmy nauczyć nasze maluchy, że są pewne rzeczy, których nie robimy przy innych, są też rzeczy, których inni nie powinni robić przy nas, jak również rzeczy, których nikt nie powinien robić nam wbrew naszej woli, itd. Dlatego, gdy "złapiemy" dziecko na masturbacji, w niewłaściwym miejscu, najlepiej delikatnie i spokojnie wytłumaczyć mu, że takie rzeczy robi się w bardziej prywatnych miejscach. Jeśli okaże się, że problem powtarza się, możemy wymagać dalszej dyscypliny, ale pamiętajmy, by dyscyplina była ściśle skoncentrowana na miejscu masturbacji, a nie na samym fakcie onanizowania się. Najważniejsze jednak jest to, by jako rodzic uświadomić sobie, że zachowanie dziecka w tym kierunku nie ma dla niego żadnych złych konsekwencji i jest czymś całkiem normalnym. Podczas gdy masturbacja sama w sobie nie jest szkodliwa, zdarza się (choć na szczęście rzadko), że jest oznaką jakiegoś problemu. Istnieją zasadniczo dwa powody, by doszukiwać się w onanizmie dziecięcym problemów: masturbacja może oznaczać, że dziecko jest pod wpływem dużego stresu, który próbuje rozładować seksualnie. Dlatego należy mieć pewną świadomość normalnych wzorców. Podczas gdy wiele dzieci onanizuje się często (kilka razy dziennie), najczęściej robią to, gdy są znudzone, nie potrafią znaleźć sobie innego zajęcia. Wówczas masturbowanie łatwo rozprasza normalne funkcjonowanie, czują się wówczas jakoby „przymuszane” wolą zaspokajania popędu seksualnego. Kiedy onanizm wydaje się być przymusem, jest najczęściej traktowany przez dzieci jako "ograniczenie woli". Nic w tym dziwnego - wielu dorosłych korzystając z tej „używki” doświadcza tego samego. Onanizm nie jest w przeciwieństwie do innych nawyków "nawykiem nerwowym" w tym zakresie, co obgryzanie paznokci, zrywanie strupów, itp. Jeśli masturbacja staje się "sensem życia” dziecka, jej częstotliwość może przyjmować formy ekstremalne. Często trudno określić źródło stresu, lecz jest to konieczne, do podjęcia działań zmierzających do jego zmniejszenia. Pytajmy dziecko o to jak mu idzie w szkole, czy ma jakieś kłopoty z rówieśnikami, czy jest złe lub smutne, z jakiego powodu tak jest. Czasami rozmowa z nauczycielem może pomóc rozwikłać problem, który często będzie prosty do "naprawienia", gdy jesteśmy świadomi. Bywa, że czasem nie obędzie się również bez pomocy psychologa. Jeśli chcesz pomóc dziecku, zawsze należy skupić się na przyczynie stresu, a nie na częstych masturbacjach. Innym aspektem jest to, że normalną koleją rzeczy, zazwyczaj do czasu ukończenia szkoły lub później, dzieci "odkrywają" orgazm. Gdy to odkryją, oczywiście pojawi się silna motywacja, by powtórzyć to doświadczenie i stanie się ono zawsze "celem" działania. Choć orgazm zdarza się "przypadkowo" u młodszych dzieci, w większości w wieku przedszkolnym masturbacja nie jest "prowadzona" do punktu finalnego. Czasem zasadnym postępowaniem jest rozważenie możliwości, że ktoś mógłby naszego maluszka tych rzeczy nauczyć - zarówno starsze dziecko jak i dorosły. Na szczęście dzieci wykorzystywane seksualnie zwykle mają również inne objawy, które mogą pomóc nam określić, czy było to "niewinne odkrycie", czy też nie. Jeśli to przeżycie zostało odebrane przez dziecko jako przerażające, bolesne, traumatyczne, dziecko będzie zachowywało się inaczej - takie sytuacje mogą mieć negatywny wpływ na rozwój lub staną się przyczyną zwiększonej agresji, niepokoju, lub spowolnienia jego rozwoju. Mogą być to trudności ze snem lub toaletą. Jeśli nadużycie nie było na tyle groźne dla dziecka, by mogło pokazać jakiekolwiek oznaki, pojawią zaburzenia świadomości i własnej seksualności. Chodzi o to, że dla większości dzieci w naszej kulturze, nawet tych nielicznych, które same "odkryją" orgazm, towarzyszy nieświadomość związku między tą czynnością, a stosunkiem seksualnym między dwojgiem "dorosłych" ludzi. Prawdopodobnie dzieci nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że każdy może doznawać uczucia orgazmu. Jest zatem nieco niepokojące, gdy małe dziecko zauważą wyraźny związek między tymi czynnościami, a relacjami międzyludzkimi. Takie dzieci często sygnalizują ten fakt, poprzez niewłaściwe i zazwyczaj niekulturalne komentarze o charakterze seksualnym lub też żarty, w stosunku do innych dzieci (często młodszych od siebie). Takie komentarze i żarty wyraźnie wykraczają poza niewinną nieświadomość dziecięcą, w sposób wyrafinowany ukazują zaburzenia w postaci zbyt dużego zainteresowania seksualnością (począwszy od tego, co jest w telewizji do zachowań swoich rodziców). Jeśli mamy jakiekolwiek podejrzenia, że dziecko może być ofiarą molestowania, nie próbujmy "radzić" sobie z tym sami. Szukajmy pomocy specjalistów, takich jak pediatra lub psycholog dziecięcy. Podsumowując, masturbacja jest zupełnie normalnym i nieszkodliwym zachowaniem w dzieciństwie, a nawet w bardzo wczesnym dzieciństwie. Ważne jest, by jako rodzic nie reagować zbyt mocno, przesadnie i że należy unikać karcenia, tłumienia tego zachowania, by dziecko nie czuło się winne z tego powodu. Z drugiej strony, mamy obowiązek nauczyć dziecko, aby ograniczyć takie zachowanie do odpowiedniego czasu i miejsca. Czasami (choć rzadko) masturbacja może być symptomem, że dziecko jest narażone na nadmierny stres lub było wykorzystywane seksualnie. Jeżeli taka sytuacja kiedykolwiek powstanie, należy skupić się nie nad samym onanizmem, lecz na przyczynach prowadzących do niego.
Witam, Mam pytanie jak często trzeba wymieniać sprężynki miedziane w katalizatorze a jak często stalowe? Czytałem trochę ale nikt nie pisze o wymianie tylko każdy czyści i używa dalej. W instrukcji dołączonej do kupionego destylatora jest napisane, że miedziane sprężynki trzeba wymieniać co kilkanaście destylacji a stalowych Znamy się wiele lat i nigdy nie rozmawiałyśmy o masturbacji. Mówimy o seksie, o tym, jakiego który miał i jak długo wytrzymywał, a nie potrafimy powiedzieć sobie szczerze o tym, że czasem same się zaspokajamy” – dodaje. Panowie idą na piwo i między rozmową o silniku, a najlepszym steku w mieście, polecają sobie nowo odkryte strony porno. Kobiety rzadko rozmawiają ze sobą o masturbacji. Wstyd czy coś innego?Źródło: AKPAKobiety rzadko rozmawiają ze sobą o masturbacji. Wstyd czy coś innego? W różnych badaniach, przeprowadzanych na przestrzeni wielu lat, potwierdza się jedna teza: kobiety rzadziej przyznają się do masturbacji niż mężczyźni. Z roku na rok mówimy o tym coraz częściej, jednak wciąż jest to wynik bliski 50 proc. Czy taki wynik osiągamy dlatego, że nie przyznajemy się do tego, czy faktycznie tylko połowa kobiet zabawia się sama ze sobą?- Myślę, że są to wiarygodne dane. Kobiety masturbują się, ale nie w tak dużym stopniu jak mężczyźni – mówi seksuolog, Arkadiusz najnowszego raportu, przeprowadzonego przez markę Durex wynika, że 46 proc. kobiet przyznaje się do tego, że osiąga orgazm podczas masturbacji tak samo często, jak podczas stosunku z partnerem. Polki z roku na rok stają się coraz bardziej otwarte. Gdy nie mają stałego partnera, bądź nie przeżywają orgazmu z kochankiem, radzą sobie same. Wciąż jednak nie mówią o tym tak otwarcie jak mężczyźni. Dlaczego?Kwestia różnych potrzebPowodów, dla których nie rozmawiamy o masturbacji tak otwarcie jak mężczyźni, jest wiele. Zacznijmy od matki Warto odwołać się do biologii. Mężczyźnie orgazm jest niezbędny do tego, by doszło do zapłodnienia, mimo tego, że zjawiska: orgazm i wytrysk są niezależne od siebie (są jednak bardzo silnie ze sobą powiązane podczas kontaktu seksualnego). Kobiecie orgazm nie jest niezbędny do tego, by zaszła w ciążę, czyli możemy go traktować jako pewnego rodzaju bonus, a nie konieczność. Dlatego mechanizmy, które będą nas popychały do tego, by go osiągać, są nieco słabsze niż u mężczyzn – mówi Arkadiusz Bilejczyk, seksuolog. – Kobiety lubią przeżywać orgazm podczas stosunku, natomiast w sytuacji, kiedy go nie ma, też wszystko jest w porządku, ponieważ dla nich istotna jest również bliskość z partnerem, jeśli mówimy o długoterminowej trudno byłoby wskazać kobietę, która orgazmu nie lubi, ale wiele przyznaje się do tego, że jest im go bardzo ciężko osiągnąć podczas stosunku. 29-letnia Agnieszka otwarcie mówi o tym, że przez wiele lat było to wręcz Orgazm osiągałam tylko podczas masturbacji albo innych zabaw z partnerem, kiedy wytłumaczyłam mu, jakiego rodzaju pieszczoty sprawiają mi przyjemność. Pierwszy orgazm w czasie stosunku miałam jakiś rok temu – wyjaśnia. Agnieszka, mimo wszystko, bardzo lubiła uprawiać seks ze swoim partnerem. – Orgazm jest tylko wisienką na torcie. Bardzo się cieszę, że potrafię go przeżyć, bo dzięki temu moje życie seksualne stało się jeszcze lepsze, ale bez tego też było nam dobrze. Chodzi przecież o bliskość, intymność, chwile tylko we dwoje – przekazJednak biologia to nie wszystko. To nie matka natura sprawiła, że przy lampce wina z koleżanką, nie rozmawiamy o masturbacji i orgazmach, a nasze ukształtowanie kulturowe i wychowanie. I choć wiele się w tej kwestii zmieniło na przestrzeni ostatnich lat, to jednak pewne sprawy są w nas tak silnie zakorzenione, że ciężko będzie to Mężczyźni mają dużo większe przyzwolenie na to, by pokazywać siebie jako jednostki seksualne niż kobiety. Facet to ogier – im więcej zaliczy, tym wyżej stoi w hierarchii, a kobieta powinna unikać rozmów na temat tego, ilu miała partnerów seksualnych – przypomina które nie boją się mówić o swoich potrzebach seksualnych, zaznaczają, że w tej kwestii należy wykazać się sporą dozą delikatności. 28-letnia Marta twierdzi, że ma tylko dwie koleżanki, z którymi otwarcie rozmawia o seksie, a pozostałe, choć są jej znacznie bliższe i znają się dłużej, nie pozwalają na tego typu Próbowałam kilka razy je podejść. Raz na kawie, innym razem po kilku drinkach na imprezie, ale to zawsze spotyka się z dziwną reakcją. Nic na siłę. Jeśli nie chcą o tym rozmawiać, ja nie będę przecież naciskać. Czasem żałuję, bo myślę, że warto wymieniać się różnymi doświadczeniami czy obserwacjami, jeśli mamy kogoś bliskiego i zaufanego. Tylko tak możemy się czegoś nauczyć czy zmienić na lepsze, a nie czytając komentarze anonimowych osób na formach. Dobrze, że ja mam jeszcze te dwie koleżanki, bo w przeciwnym razie, to faktycznie byłaby moja jedyna alternatywa – całkiem nie tak dawno, bo jakieś sto lat temu, wiele osób uważało, że kobieca potrzeba orgazmu jest patologiczna, a każda inna jego odmiana od pochwowego, jest oznaką Przeżywanie orgazmu łechtaczkowego było uważane za zboczenie. To wszystko gdzieś zostaje w naszej świadomości. W kobietach od dziecka zaszczepiany jest wstyd, po to, żeby zminimalizować niebezpieczeństwo przed niechcianą ciążą – wyjaśnia Arkadiusz a dojrzałośćWarto zwrócić uwagę na jeszcze jeden szczegół: to, czy kobiety się masturbują, zależy od wieku, a może raczej etapu, na jakim się Inaczej będzie w okresie dojrzewania, a potem te dane mogą się zmieniać. Na początku, gdy odkrywamy swoją seksualność, badamy ciało. Później, szczególnie po 35. roku życia, potrzeby seksualne kobiet rosną, ale panie raczej będą nastawione na to, by przeżywać rozkosz z partnerem. Samemu to nie daje takiej frajdy i nie rozładowuje aż w takim stopniu, jak podczas zbliżenia – mówi kobieca otwartość, jeśli chodzi o kwestię masturbacji, zmieni się? Tak naprawdę fakt, czy o tym rozmawiamy czy nie, nie ma aż tak dużego znaczenia. Ważne jest to, abyśmy same czuły się z tym dobrze i nie dały sobie wmówić, że należy się tego wstydzić. Czy może być coś lepszego niż świadomość własnego ciała?POLECAMY:Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Tarcze hamulcowe zaliczają się do elementów wymienianych nie profilaktycznie, a wtedy, gdy wymaga tego znaczny stopień zużycia. Tarcza tarczy jednak nierówna, stąd trudno jednoznacznie stwierdzić, jak często należy to robić. Te elementy z reguły wytrzymują ok. 80-100 tys. km. Montaż tarcz w formie tanich zamienników może
Masturbacja dla zdrowia Seksuolodzy walczą z przesądami na temat jej szkodliwości i podkreślają płynące z niej korzyści Masturbacja jest dziś jedną z wielu form czerpania fizycznej rozkoszy i nie powinna wywoływać poczucia winy czy wstydu - zapewniają. Któregoś dnia zapytano mnie, co myślę o zakazie prostytucji - opowiada Gunilla Ekberg, ekspertka szwedzkiego rządu. - »Co w takiej sytuacji mają zrobić mężczyźni?« - usłyszałam. Miałam na to gotową odpowiedź. »Poradźcie sobie sami« - odparłam". Czy pani Ekberg poleca masturbację jako sposób na wyeliminowanie seksu za pieniądze? Nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że sposób myślenia o samozaspokojeniu seksualnym bardzo się zmienia. Przez długie stulecia społeczeństwo potępiało onanizm, uważając go za coś niewłaściwego. Kłam temu rozumowaniu zadali ostatnio uczeni z Australii. Dowiedli oni, że u mężczyzn, którzy regularnie się masturbują, znacznie rzadziej występuje rak prostaty. Dzieje się tak, ponieważ wraz z częstym wytryskiem nasienia z organizmu uwalniają się potencjalnie rakotwórcze substancje. Szef badaczy, Graham Giles przywołuje konkretne dane. Wynika z nich, że panowie w wieku od 40 do 69 lat, miewający wytrysk częściej niż pięć razy w tygodniu, są o jedną trzecią mniej podatni na zachorowanie na ten nowotwór. Jest legalna, bezpieczna, nie powoduje otyłości i zawsze można z niej skorzystać - mówią o masturbacji niektóre grupy gejów. Zapewniają też, że to najlepsza droga do zahamowania epidemii AIDS. Nawet Światowa Organizacja Zdrowia doszła do wniosku, że onanizm jest najefektywniejszym sposobem rozładowania napięcia seksualnego. Pozwala uniknąć niechcianej ciąży i chorób przenoszonych drogą płciową. A jednak seks w pojedynkę stanowił przez tysiąclecia temat tabu w kręgu kultury chrześcijańskiej. Nie szkodzi, że Biblia bezpośrednio go nie zakazuje (choć sprzeciwia mu się pośrednio - wskazując, że seksualność człowieka ma wiązać się tylko z prokreacją). Potępienia masturbacji doszukiwano się w historii o Onanie. Ten biblijny bohater unikał współżycia z wdową po swoim bracie i został ukarany za „marnowanie nasienia" - wielu badaczy jest zdania, że autorowi chodziło o stosunek przerywany, a nie o samozaspokojenie. Sama etymologia słowa „masturbacja" podkreśla jej szkodliwy charakter. Łacińskie manusstuprare oznacza „popełnienie gwałtu na sobie przy użyciu rąk". Krótko mówiąc, ma być to czynność wstydliwa i godna potępienia. Przez długie lata lekarze i teolodzy straszyli konsekwencjami czekającymi tych, którzy oddają się tej „nagannej" praktyce. Miała prowadzić do impotencji, ślepoty, niepłodności, chorób psychicznych i zaburzeń kardiologicznych, a nawet łysienia. Uznano ją za „niedojrzałą", właściwą dzieciom formę seksualności. W osobach masturbujących się społeczeństwo chciało wywołać poczucie winy i wstydu - dotyczyło to zwłaszcza kobiet, na które spoglądano z jeszcze większą niż na mężczyzn surowością. „Dziś powinniśmy się raczej wstydzić tego, że masturbacja nas zawstydza - mówi Silvia de Bejar, autorka popularnej książki o onanizmie „Seks (jeszcze bardziej) dla ciebie". - Własne pieszczoty nas wyzwalają, są przyjemne i zdrowe. Dziś seksuolodzy nawet zalecają masturbację swoim pacjentom". Onanizm przynosi niekwestionowaną korzyść mężczyznom, poprawiając ich zdolność do osiągnięcia erekcji i wytrysku. Poleca go się również kobietom: z jego pomocą zapewniają sobie właściwe ukrwienie pochwy i zmniejszenie nieprzyjemnych objawów napięcia przedmiesiączkowego. Lekarze zapewniają, że dzięki masturbacji można lepiej przygotować się do późniejszych kontaktów seksualnych. „Chłopcy mają zwyczaj się onanizować. Dzięki temu, gdy po raz pierwszy idą z dziewczyną do łóżka, czerpią ze stosunku więcej przyjemności - opowiada Bejar. - Wiedzą, co to znaczy mieć orgazm i wytrysk. Z dziewczynami jest inaczej. Mniej niż połowa z nich masturbuje się przed utratą dziewictwa. Dlatego pierwsza wspólna noc bardzo często kończy się dla nich rozczarowaniem. Jedyna różnica między kobietami miewającymi orgazmy i tymi, które ich nie miały, jest taka, że te pierwsze umieją pomóc sobie osiągnąć rozkosz, a te drugie nie. A nawet jeśli teoretycznie potrafią, praktycznie tego nie spróbowały". Właściwie nowoczesna seksuologia nie mówi wprost, że trzeba się masturbować, ale tego nie zakazuje. Wielu ludzi pod wpływem przekonań religijnych nadal sądzi, że to naganna praktyka. Zresztą niektórzy wcale nie potrzebują się dotykać, bo ich seksualne potrzeby są w stu procentach zaspokajane w związku. Seksualność to wybór każdego z nas. Najważniejsze, by osoby masturbujące się robiły to bez strachu i poczucia winy. Zdaniem wielbicieli seksu solo daje on tyle samo przyjemności, co współżycie we dwójkę, poczynając od podniecenia, a na orgazmie kończąc. Ich zdaniem masturbacja może wywołać równie intensywne przeżycia, jak zbliżenie z partnerem. A nawet silniejsze. Na ten temat napisano już kilka książek. „Nie ma przyjemności porównywalnej z tą, jaką możemy dać sobie sami. Wystarczy pozwolić ponieść się fantazji tkwiącej w naszej duszy i rozpalić wyobraźnię" - zanotował Rainer Maria Rilke. Ale są też przeciwne opinie naukowe. Ostatnio na łamach magazynu „Biological Psychology" uczeni argumentowali, że seksu z partnerem nie można zastąpić w żaden inny sposób. Poziom prolaktyny (hormonu wydzielanego w chwili orgazmu) jest 400 razy większy u osób, które prowadzą regularne życie seksualne, niż u amatorów masturbacji.
Podobnie jak u ludzi, również w przypadku kotów można powiedzieć: jesteś tym, co jesz. Dlatego warto zadbać o karmę najwyższej jakości i zbilansowaną odpowiednio do wieku, stopnia aktywności kota i jego stanu zdrowia. Bacznie przyglądaj się swojemu pupilowi i wsłuchuj w jego potrzeby, aby nie popełnić błędów żywieniowych. Uwaga! Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych Jeśli nie masz 18 lat, nie powinieneś jej oglądać Wiemy, ile razy w miesiącu się onanizować, by być zdrowym Data utworzenia: 13 lipca 2017, 10:15. Chociaż w ostatnich latach coraz otwarciej mówi się o seksie, dla wielu osób masturbacja wciąż jest tematem tabu. Naukowcy już dawno udowodnili, że regularny seks zmniejsza ryzyko zachorowania na raka prostaty. Teraz badaczki z Harvardu dokładnie wyliczyły, ile razy w miesiącu mężczyźni powinni szczytować, by uniknąć nowotworu. Masturbacja Foto: 123RF Jennifer Rider i Kathryn Wilson, badaczki z Harvardu, postanowiły raz na zawsze rozwiać wszelkie wątpliwości i odpowiedzieć na pytanie, które nurtuje wielu mężczyzn. Skoro regularna ejakulacja chroni przed rakiem prostaty, to ile razy w miesiącu należy się onanizować? Kobiety dokładnie przeanalizowały dokumentację medyczną 31 925 pacjentów od roku 1992 do 2010. Mężczyźni musieli odpowiedzieć też na wiele szczegółowych pytań, dotyczących liczby ejakulacji w tygodniu, masy ciała, diety, używek, regularności badań, aktywności fizycznej, przebytych choroby wenerycznych, stanu cywilnego czy aktualnej partnerki. Jak wynika z dokumentacji medycznej, u 3898 z nich zdiagnozowano raka gruczołu krokowego. Dzięki ankietom udało się jednak ustalić, jakie czynniki zmniejszają ryzyko zachorowania. Okazuje się, że u mężczyzn, którzy przeżywają minimum 21 orgazmów w miesiącu ryzyko raka prostaty jest o 1/3 mniejsze w porównaniu z panami, którzy szczytują od czterech do siedmiu razów w miesiącu. Należy jednak pamiętać, że profilaktyka raka prostaty to nie tylko masturbacja i seks. Istotna jest także zdrowa dieta z wykluczeniem używek, aktywność fizyczna i regularna kontrola gruczołu przez specjalistę. Zobacz także: Zobacz także Oliwki zastąpią pigułki "dzień po"? Zjadłeś to przed seksem? Będziesz żałować Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: . 196 174 228 0 191 89 60 163

jak często można się onanizować