fot. Fotolia Witam! Od wielu lat mam ten sam problem, który nasila się od paru miesięcy. Być może dlatego, że już jestem na tyle dorosła, by odezwać się we własnej sprawie. Mój problem polega na tym, że w zatłoczonych autobusach, sklepach, na ulicy, dostaje ataku szału, a swój gniew kieruję na ludzi. Nie jest to zwykły, naturalny stres. Ja po prostu kompletnie nie potrafię koegzystować z ludźmi. Dziś, jadąc do centrum miasta na zakupy świąteczne, tak bardzo zirytowała mnie kobieta, która dotykała mnie łokciem (w niezbyt zatłoczonym autobusie), że nie kupiłam nic i wróciłam do domu. Potem, stojąc w sklepie spożywczym, starsza pani w kolejce dotykała mojej dłoni torebką. Zirytowało mnie to tak bardzo, że w sposób teatralny tą rękę odsuwałam. Nie ma mowy żebym wyszła na targ – już będąc dzieckiem na targu staroci dostawałam ataków histerii spowodowanej tłumem ludzi. Moja mama zachowuje się podobnie, być może jakoś to po niej odziedziczyłam, natomiast zaczyna mi to przeszkadzać w codziennym życiu. Nie daj Boże jakiś bezdomny tknie mnie palcem, żeby zapytać o pieniądze – aż obrzydzenie mnie bierze. Kiedyś trzymałam lód w waflu i dotknęła mnie bezdomna, śmierdząca kobieta. Lód zgniotłam w pięści i wyrzuciłam i niemalże z płaczem stamtąd uciekłam. Musze robić zakupy o porach, w których sklepy są niemalże puste, bo na samą myśl o kimś, kto zastawia wózkiem przejście albo popycha mnie w kolejce skacze mi ciśnienie i wpadam w irytację! Nawet teraz, gdy o tym piszę. Długo sądziłam, ze jest to naturalne, ale mój partner uświadomił mi, że moje reakcje są stanowczo zbyt nerwowe. Czy to choroba? Do kogo skierować się o poradę? Co może mnie uspokoić? Na pytanie użytkowniczki odpowiada psycholog, psychoterapeuta Monika Wysota: U podłoża Pani problemu najprawdopodobniej znajduje się lęk, co oznacza, że może Pani cierpieć na jedną z chorób należącą do grupy zaburzeń lękowych. Najprawdopodobniej jest to fobia. Jednak wyłącznie na podstawie Pani opisu nie jestem w stanie stwierdzić z czym konkretnie związany jest Pani lęk, czyli jaki rodzaj fobii utrudnia Pani codzienne funkcjonowanie. Najlepiej będzie jeśli uda się Pani do psychologa. Psycholog przeprowadzi dokładne badanie diagnostyczne, a następnie zaproponuje określony rodzaj działań pomocowych. Jeśli rzeczywiście cierpi Pani na fobię, to niezbędna będzie psychoterapia. Zobacz też: Byłam ofiarą przemocy, ale nie potrafię się do tego przyznać! Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
co mnie denerwuje (czasem) w linuksie - forum LINUX i OPEN SOURCE - dyskusja W ogóle Cię nie rozumiem. Nikt nie kompiluje dla samego kompilowania. Kompiluje się aby uzyskać - strona 5 - GoldenLine.pl Nie ma ludzi idealnych. Mimo wszystko większość z nas znajduje sobie prawie idealną polówkę z którą planuje wspólne życie. Nasi partnerzy akceptują nasze wady, a my musi akceptować ich. Każda kobieta przyzna mi rację, czasami trzeba się natrudzić, żeby pewne rzeczy po prostu zaakceptować i starać się nie zwracać na nie większej uwagi. Swojego partnera uważam za PRAWIE idealnego ale w życiu nie zamieniłabym go na innego. Myślę, że większość z Was ma tak samo. Chciałam udowodnić Wam dzisiejszym wpisem to, że każdy ma w sobie jakieś denerwujące wady. Jedną z rzeczy, która denerwuje mnie strasznie w moim partnerze jest nieodwieszanie ręcznika na swoje miejsce! Kiedy widzę jak leży na wannie mokry ręcznik i czeka, aż ktoś się nad nim zlituje i odwiesi go na wieszak, żeby mógł spokojnie wyschnąć, wszystko się we mnie trzęsie. Dzięki rozmowie na ten temat, coraz częściej omija mnie ten straszny widok. Niestety czasami ten ręcznik nie jest tam, gdzie powinien. Mam jedną zasadę, nie odwieszam go sama. Po prostu mówię wprost, że o czymś chyba zapomniał.„Zaraz, zaraz i jeszcze raz zaraz”. Oj uwielbiam to! Zwłaszcza, kiedy budzik dzwoni kolejny raz z rzędu. Jesteśmy całkowicie inni jeżeli chodzi o wstawanie. Dla mnie wystarczy jeden sygnał budzika, a ja już wstaję na baczność. U mojego partnera wygląda to inaczej. Budzik dzwoni co 5 minuta, a ja z każdym sygnałem zadaję pytanie „Rafał wstajesz już?” i oczywiście słyszę „zaraz”, a budzik dzwoni i dzwoni. Jestem pewna, że pół bloku go słyszy. Jest po prostu straszny i w dodatku taki głośny! Mam nadzieję, że może nasza córka zmieni styl wstawania taty na szybszy i przede wszystkim z mniejszą ilością nie zrozumiem jednej rzeczy, dlaczego mojemu facetowi dłużej schną włosy niż mi. Wybija godzina 1:00 w nocy, a mój partner nie może położyć się jeszcze spać, bo po prostu nie wyschły mu jeszcze włosy :D. Czy Wasi Panowie też tak mają? Podkreślę, że ma króciutkie włosy.„Zagram tylko jeden meczyk w FIFĘ”. Kiedy to słyszę, jestem wręcz przekonana, że w 99% nie skończy się na jednym meczyku. Oczywiście nie mam nic przeciwko wieczornym rozgrywkom facetów ale już wolę usłyszeć, że zagra 2 mecz, a nie ściemnia, że jeden…Dopóki śmieci nie wypadają z kosza, nie trzeba ich wyrzucać. Kiedy już się nie mieszczą do śmietnika, a obok niego szykuje się kolejny worek śmieci, to znak dla mojego faceta, że trzeba się przejść do kosza. Najczęściej warto jeszcze delikatnie zasugerować ich wyniesienie. Nie wiem jak to wygląda u Was. Jedno jest pewne, mnóstwo moich koleżanek zaobserwowało to samo u swoich wszystkie te wady są drobnostkami. Tak jak wspominałam wcześniej, nikt z nas nie jest idealny i czasami warto je zaakceptować. Mimo tego, że potrafią być bardzo cechy Waszych partnerów denerwują Was najbardziej? Staracie się ich zmieniać czy próbujecie je zaakceptować? Ja wychodzę z założenia, że najlepiej mówić sobie o wszystkim, co nas „gryzie”. Może uda mi się namówić mojego faceta, żeby napisał taki post od siebie, dotyczący mojej osoby. Jestem ciekawa co w nim uwzględniłby. Chciałybyście przeczytać taki wpis od drugiej strony? ? Jak myślicie, jaka Wasza cecha najbardziej denerwuje Waszych partnerów? PozdrawiamDominika*** wpis został przeniesiony z drugiego bloga, który niebawem zostanie wyłączony ***Odp: wszytko denerwuje mnie w partnerze kiedy sie z nim widze! Jeśli 18 w Twoim nicku to Twój wiek, to na razie nie masz powodów do paniki. Młodziutka jesteś i prawdopodobnie nie dojrzałaś jeszcze do poważnego związku.Czy ktoś z was miał coś takiego? Ja mam często tak, że jak jestem zdenerwowana, to on mnie jeszcze bardziej denerwuje choć chce pomóc. Chociażby tym że też jest nerwicowcem i ja widząc jego zdenerwowanie, jeszcze bardziej sie denerwuję. Ale nie tylko to. Miała parę razy tak, że myślalam o nim cały dzień, tęskniłam, marzyłam tylko o tym, żeby wrócić do domu i się przytulić, po czym jak już wracałam do domu to się wkurzałam od razu na niego. Bo np jak wchodziła to słuchał głośnej muzyki, albo nie wiem nawet co. Powody w każdym razie błahe, jesli w ogóle można się ich doszukać. Czym to może być spowodowane? "Taka głupota, ale jestem już tak przez niego podrażniona. Denerwuje mnie już sam fakt, że na mnie patrzy" - powiedziała Patrycja, którą bardzo ucieszył wyjazd męża. Para postanowiła skorzystać z porady ekspertki, aby uporać się z problemami z komunikacją. Patrycja stwierdziła, że próbowała tłumaczyć Adamowi, że ją Witam, z Pani opisu wynika, że żyje Pani w ciągłym stresie i ma Pani realne powody, aby czuć i reagować, tak jak to się u Pani dzieje. Sytuacja jest skomplikowana, gdyż dodatkowo macie Państwo małe dzieci i zamiast wsparcia, jak Pani pisze, jest Pani ofiara przemocy ze strony męża. Zasadniczo nasuwa się pytanie, czy mąż jest świadomy krzywdy, którą Pani wyrządza? Czy jego picie nosi znamiona uzależnienia? Jeśli rozmowa z mężem, nie przyniesie poprawy, proponuję udać się do psychoterapeuty/psychologa, aby przedyskutować wspólnie skalę problemu i możliwe plany Pani działania, aby chronić Panią oraz dzieci. co mnie denerwuje (czasem) w linuksie - forum LINUX i OPEN SOURCE - dyskusja Praktycznie najbardziej uciążliwe jest dla mnie importowanie do pakietów biurowych Linuksa - strona 2 - GoldenLine.pl
Najlepsza odpowiedź Hmm... Miałam podobną sytuację z takim jednym z kolegą. Ciebie ona wyzywa , a mnie strasznie mocno bił. Nie chciałam być skarżepytą ale nie miałam wyboru. (Bił mnie mocno, kiedyś mnie uderzył mocno w plecy z kolana i ja ledwo co mogłam przeżyć, bo tchu nie mogłam złapać.> Powiedziałam o tym rodzicom, ale wywiadówki w najbliższe tygodni nie było. Więc powiedziałąm wychowawczyni tego chłopaka. Niestety zgłosiłą to do pedagoga. Była z tym sprawa w obecności pedagoga, wychowawców i rodziców. Musisz o tym powiedzieć wychowawcy . NAJPEIRW SWOJEMU PÓŹNIEJ JEJ. ! :) Powodzenia :) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 15:14 Wygarnij jej jak cię znowu zaczepi!Ona jedzie po całości to czemu ty masz się powstrzymywać? blocked odpowiedział(a) o 15:15 Powiedz jej co o niej myślisz a następnie, jeśli chcesz możesz iść do nauczyciela, zgłosić że Cię wyzywa i nęka... z takimi ludźmi trzeba ,tego sie nie da wytrzymac ale kiedys jak juz naserio będziesz je miała dość to jej wygarniesz, uwierz Wiesz co jak Ci tylko tak zrobi to ją ignoruj pluj jej w twarz (w sensie ,że jak Ci zacznie coś mówić to się odwróć i udawaj ,że z kimś rozmawiasz albo ją obgadujesz , mikiii;* odpowiedział(a) o 15:23 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub. 6 454 402 391 206 375 14 170